Stan rzęs, ich długość i grubość od zawsze były dla mnie istotne. Jednak nie mogę powiedzieć, że matka natura w tym zakresie była dla mnie wyjątkowo łaskawa. Moje rzęsy nie zachwycały objętością, aczkolwiek zawsze starałam się o nie dbać. Znalazłam jednak zestaw do liftingu rzęs Nanolash Lift Kit. Sprawdźmy, czy udało mi się zmienić wygląd włosków jedynie w 30 minut!
Dlaczego postawiłam na zestaw do liftingu i laminacji rzęs?
Tak jak wspomniałam, moje rzęsy nie były w opłakanym stanie. Jednak zawsze z entuzjazmem podchodzę do testowania wszystkich nowości, więc w tym wypadku zestaw do laminacji rzęs, wydał mi się niezwykle interesujący.
Sama również wiele dobrego o tym zabiegu słyszałam. Wiem, że pozwala on na osiągnięcie spektakularnych efektów, bez wychodzenia z domu. Ma on nie tylko wydłużyć włoski, ale także skutecznie je odbudować i zregenerować. Co jest jednak najważniejsze, wszystko to ma się odbyć bez obciążania ich.
Zestaw do liftingu rzęs Nanolash Lift Kit wydał mi się świetnym rozwiązaniem, które mogę przetestować w domu. Nie ukrywam, że nie miałam w tym zakresie żadnego doświadczenia. O laminowaniu rzęs słyszałam jedynie od koleżanek. Jednak zachęcona możliwymi rezultatami, podjęłam decyzję o tym, by przeprowadzić go w domu.
Nanolash Lift Kit – czy zestaw do laminacji rzęs jest kompletny?
Laminowanie rzęs w domu wydawało mi się przez długi czas niemożliwe. Wiele czytałam o zabiegach przeprowadzanych w salonie kosmetycznym i wydawało mi się, że jest on maksymalnie skomplikowany. Jednak zestaw do liftingu rzęs od Nanolash pokazał mi, że w świecie kosmetycznym nie ma rzeczy niemożliwych.
Szybko po złożeniu zamówienia, estetyczne pudełeczko od marki Nanolash trafiło w moje ręce. Znalazłam w nim:
- Lift – Step 1, Fix – Step 2 oraz Keratin Booster- Step 3 – produkty do wykonania laminacji rzęs;
- 3 pary silikonowych wałeczków w 3 różnych rozmiarach;
- klej Lift Lash Glue o pojemności 5 mililitrów;
- pozostałe akcesoria, niezbędne do liftingu rzęs w domu.
Wydaje się, że wszystko jest kompletne. W tym momencie chcę jedynie podkreślić dwie, istotne dla mnie kwestie. Po pierwsze:
- w zestawie do laminacji rzęs znajduje się 30 saszetek – po 10 z każdego produktu – o pojemności 0,5 mililitra, co pozwala na wykonanie 10 zabiegów we własnym domu;
- każdy z preparatów bazuje na wyselekcjonowanej kompozycji składników aktywnych, co pozwala na dogłębną regenerację i odbudowę rzęs.
Wielki test zestawu do liftingu Nanolash Lift Kit – czy mi się udało?
Instrukcja producenta jest bardzo prosta. Wystarczy oczyścić włoski, zamocować wałeczki i rozpocząć aplikację kolejnych preparatów. Każdy z nich ma pozostać na rzęsach przez około 7-10 minut co oznacza, że w mniej niż 30 minut moje rzęsy powinny być nie do poznania.
Zaczęłam testowanie i wykonałam wszystko tak, jak było to opisane w instrukcji. Pamiętałam o tym, by przed nałożeniem kolejnego preparatu zmyć poprzedni. Włączyłam nawet stoper, aby dokładnie pilnować czasu.
Kiedy odkleiłam silikonowe wałeczki na koniec, wszystko stało się jasne. Moje rzęsy nigdy wcześniej nie wyglądały tak dobrze. Były pięknie wydłużone, podkręcone i wydawały się grubsze. Dodatkowo wyraźnie wyczułam, że są one miękkie w dotyku i nawilżone. Mogę śmiało powiedzieć, że zestaw do laminacji i liftingu rzęs od Nanolash spełnił moje oczekiwania.
Podkreślę, że producent deklaruje trwałość do 8 tygodni, w przypadku włosków w dobrej kondycji. U mnie się to sprawdziło!
Podsumowanie laminacji rzęs z zestawem Nanolash Lift Kit
Chcąc podsumować lifting rzęs w domu, mogę śmiało powiedzieć, że był on prosty, efektowny i przyjemny. Faktycznie odmieniłam wygląd swoich rzęs w niecałe 30 minut. Nie żałuję, że się na to zdecydowałam.
Gorąco polecam Wam przetestowanie zestawu do laminacji rzęs od Nanolash. Gwarantuję, że podobnie jak ja, będziecie zadowolone z efektów i rozstaniecie się na dobre z zalotką. Sprawdźcie same!
