Bio Oil to olejek powszechnie znany wszem i wobec.
Nie ma chyba kobiety, która by o nim nie słyszała.
Jest on polecany na blizny i rozstępy skórne, szczególnie kobieton w ciąży lub po porodzie. Według producenta pomaga on pozbyć się nie tylko świeżych, ale i dawnych (czyli wieloletnich) rozstępów.
Byłam bardzo ciekawa, czy serio taki z niego mocarz.
Ponadto – mało która z was, kobietki wie, że Bio Oil można stosować również na twarz i włosy – ma sprzyjać usuwaniu plam pigmentacyjnych, rozjaśnia i uspokaja skórę, wygładza i wzmaga jej elastyczność. Bio Oil nadaje się również na włosy – zawarte w nim olejki wygładzą, ochronią, rozświetlą i zapobiegną wysychaniu włosów. Dzięki olejkom pasma nie stracą wody z wnętrza. Bio Oil – jako źródło 5 olejków i wyciągu z kwiatów nagietka powinien doskonale dbać o włosy… Nikt go jeszcze w tej dziedzinie nie badał – wszystkie kobiety skupiają się na jego właściwościach na ciało – nic dziwnego, że zyskał on miano oleju na rozstępy i kojarzony jest przede wszystkim jako olej dla kobiet w ciąży… obecnie nikt nie myśli o tym, by stosować go jako odżywkę do włosów.
Czy to jednak dobry pomysł, żeby przyszłe matki smarowały się olejem, który zawiera duże ilości parafiny i syntetyków? Czy zdajecie sobie sprawę, w czym tak naprawdę pływa sobie swawolnie i bezczelnie 5 naturalnych olejków? Będę szczera: to zupa z chemii i syntetyków poprzetykana olejkiem z rumianku, olejkiem lawendowym, rycynowym, rozmarynowym i sporą ilością oleju słonecznikowego. Olejki – fajna sprawa, ale zanim (będąc w ciąży) sięgniecie po olejek Bio Oil – zastanówcie się dobrze, czy na pewno chcecie, aby wasz maluch był narażony na specyfiki typu: paraffinum liquidum (parafina), eugenol
farnesol , geraniol, hydroxycitronellal, hydroxyisohexyl 3-cyclohexene, carboxaldehyde, limonene, linalool… czyli innymi słowy substancje, które należą do sztucznych, chemicznych składników odpowiadających za zapach i trwałość produktu. Nie są one zalecane dla kobiet w ciąży i w zasadzie – o ile są nakładane np. na włosy – i nie mają kontaktu ze skórą – to nie szkodzą w nadmiarze… ale Bio Oil używamy przecież do masażu… więc jak to?
Bio Oil na blizny i rozstępy – jak działa?
Ok, przyjmijmy, że jakaś kobieta nie będąca w ciąży (tak jak ja) chce sobie zlikwidować drobne rozstępy oraz blizny na skórze. Jak zadziała Bio Oil? Mówiąc szczerze – moje rozstępy nadal mają się dobrze – po dwóch miesiącach stosowania Bio Oil byłam już załamana. Nie widziałam żadnej poprawy a moje rozstępy były w kondycji tak wyśmienitej, jak nigdy wcześniej. Potworki 🙁
Jednak w trzecim miesiącu nagle coś się cudownie zaczęło dziać. Nie wiem, czy to za sprawą Bio Oil, czy w ogóle masażu skóry, który pobudza krążenie i wzmacnia elastyczność skóry… w każdym razie – w trzecim miesiącu zauważyłam, że rozstępy stał się mniej widoczne. Nie zniknęły całkowicie, nie ma co liczyć na cud, ale zmalały znacznie. Myślę, że spokojnie można stosować Bio Oil do zwalczania rozstępów i zmniejszania widoczności blizn – oczywiście dopiero po okresie ciąży.
Czy bio oil działa na zmarszczki?
To kolejne pytanie, które jak dotąd pozostawało bez odpowiedzi. Każda kobieta kupuje Bio Oil z zamiarem nakładania na brzuch i biodra, nikomu już nie przychodzi do głowy, żeby wcierać go w skórę twarzy… i dobrze. Przy tylu komedogennych, zapychających pory substancjach raczej nie polecam Bio Oil na twarz (wiem, że większość kremów do twarzy zawiera 3 razy dłuższą listę świństw i syntetyków, ale gdy już kupujemy olejek do twarzy, to raczej liczymy na to,że będzie od naturalny i bezpieczny, tym bardziej, że za taką cenę oczekujemy olejków wysokiej klasy. Ja nałożyłam Bio Oil na skórę pod oczami tylko kilka razy, ponieważ ani zapach, ani działanie nie powaliły mnie an kolana. Oczy zaczęły mi łzawić od nadmiaru substancji eterycznych i pomyślałam, ze zamiast dbać o skórę to uprzykrzam sobie tylko życie. Kuracja anty-aging z olejkiem Bio Oil zdecydowanie odpada.
Bio Oil na włosy – czy się nadaje i jak się sprawdza – moje opinie
Dziewczyny… no nie wiem jak to powiedzieć, żeby was nie rozczarować. To nie jest tak, ze ten olejek ie działa na włosy, ale nie liczcie na cuda, jeśli kosmetyk ma w sobie tyle samo dobrych, co złych substancji. Bio Oil jest olejkiem, który wygładza i nabłyszcza włosy zaraz po nałożeniu. Te z was, które mają włosy suche, puszące się lub „siankowate”, czyli sztywne i suche – poczują się bardzo komfortowo podczas stosowania Bio Oil. Warto jednak pamiętać, że olejek tylko doraźnie poprawia wygląd i stan włosów, ponieważ dłuższe stosowanie może je dodatkowo wysuszyć.
Bio Oil – opinie, efekty, podsumowanie – czy warto?
Kochani… nie wiem w zasadzie co mam wam powiedzieć o tym olejku…niby dobry, ale nie do końca, niby działa, ale nie do końca… W sumie jeśli ktoś nie ma zacięcia na naturalne substancje i jeśli nie przerażają was syntetyki, parabeny i silikony – to możecie śmiało stosować Bio Oil. Sześć olejków składzie, witamina E oraz witamina A to sporo dobrego, jak na kosmetyk. Polubią go wszyscy, którzy chcą się pozbyć drobnych rozstępów i zmniejszyć te bardzo widoczne. Dobrze nabłyszczy i nada sprężystości włosom – byle nie przedobrzyć z silikonami i nie używać go bez opanowania. Ogólnie – jeśli już macie go w domu – zużyjcie.
Ja niestety nie kupię go ponownie. Za tą cenę mam naprawdę spory wybór olejków do twarzy, ciała i włosów, a poza tym: wolę dopłacić i kupić coś, czego będę w 100% pewna.
Czy używałyście Bio Oil? Jak się u was sprawdza? Może znacie jakieś inne zastosowania olejku? Piszcie:)